poniedziałek, 21 lipca 2008

Łepsko w Łebie

Witam po dłuższej przerwie...

Przeżyliśmy Łebę! Było dobrze... zacznijmy jednak od początku, czyli wyjazdu z Gdyni.

Sieeeeeeeeeedzimy sobie spokojnie w busie, a tu telefon od Tomka z eMlabu. Okazało się, że właścicielka naszego poprzedniego mieszkania zadzwoniła do firmy i przekazała, iż jej "apartament" został przez nas zdemolowany, wyceniając przy tym straty i zniszczenia na 700 zł. Czad... Najfajniejsze jest jednak to, że żadnych strat nie zauważyliśmy przy wyjeździe. Fakt potrafimy zrobić bałagan jak po tornadzie ( 6 walizek ciuchów w jednym pokoju,dość ciężko rozmieścić nawet dla mistrza logistyki), ale sprzątać też potrafimy. Ehhh szkoda gadać...

Wróćmy jednak do Łeby. Zaczęło się świetnie. Słońce, dobry pensjonat blisko plaży, o 14:00 byliśmy już rozpakowani i ruszyliśmy w stronę naszego miasteczka, oddalonego od nas 500 m. Wpadamy na plażę, a tam pusto. Tzn ludzi pełno, ale miasteczka nie ma :-( Telefon do Gargamela z TVN i okazuje się,że miasteczko zostało przeniesione na plaże zachodnią, czyli 45 minut drogi stópkami od naszego pensjonatu. Great!! Cóż, nie byłby to Projekt Plaża, gdyby wszystko stało na właściwym miejscu.

Pierwszego dnia w Łebie, postanowiliśmy też zintegrować się z miejscową fauną i florą. Uczyniliśmy to na jednej z "sztachotek" zwanej "Mateus". Było rewelacyjnie :-) Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak dobrze bawiłem się na projekcie. Może to dzięki dużej liczbie osób, która się z nami wybrała, a może przez to że wreszcie jesteśmy w prawdziwej nadmorskiej turystycznej miejscowości, bo w Giżycku i Gdyni to raczej klimatu nadmorskiego kiczu,straganów i imprez do rana nie czułem.

Od środy ruszyło nasze Projektowe miasteczko. Pogoda do niedzieli dopisywała, wieczorne imprezy też miało dość zadowalającą frekwencję. Gościnnie wpadła do mnie moja najlepsza friendówka Majka ( buziaki ), z którą balowaliśmy do rana w Copacabanie. Heh, Copa :-P mógłbym napisać co działo się na afterach w tym miejscu, ale raczej mi nie wypada. Osoby, które wiedzą jak potrafi bawić się nasz team, domyślą się dlaczego :-))))

W sobotę wieczorem zrobiliśmy także desant do klubów w Łebie. Ekipa Play,Lech + nasze gwiazdy. Było rewelacyjnie! To co tam wyczynialiśmy będziecie mogli zobaczyć w programie Projekt Plaża Noc już 29 lipca o 24:00 w TVN.

Niedziela - ostatni dzień naszego pobytu, przywitała nas ulewą. Musieliśmy zamknąć miasteczko wcześniej, ale dzięki temu udało nam się szybciej spakować i wieczorem spokojnie pożegnać Łebę toastem w naszym pensjonacie. Toastem, który skończył się dla niektórych osób na plaży, jeszcze innym przedwcześnie w łóżkach ( ciekawe czy Smyczek zmył już twarz z markera ).

I tak... żegnaj Łebo!! Ruszamy do Ustki...

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

no... trafiłem tu wreszcie, będę nareszcie świadomy co się u Was dzieje ;-)