czwartek, 28 sierpnia 2008

The End

8 tygodni nad morzem. 8 tygodni projektu. Nie wiem kiedy nawet ten czas minął.

Jaki był Projekt Plaża 2008? Na pewno bardziej ułożony. Może troszkę sztywniejszy, ale i tak było rewelacyjnie. Mimo tego, iż zdarzały się chwile wkurwienia to i tak przy takiej ilości pozytywnej energii - szybko odchodziły w niepamięć. Heh... śmieszne jest to, że dopiero dzisiaj uświadomiłem sobie, że projekt się skończył. Wstałem rano, nie ma nikogo w pokoju, nie muszę iść na plażę, nie ma komu powiedzieć cześć... a za chwilę dobije godzina 21 i już zaczyna mnie nosić aby iść do miasteczka i wskoczyć na podest lub bar, o szocie tequili już nie wspominając. Minęły dopiero 3 dni, a już zaczęło brakować mi ludzi z projektu. Smutno mi się robi gdy myślę, że już w tak dużym składzie nigdy się razem nie spotkamy.

Chciałbym podziękować wszystkim, bez których tego projektu bym nie przetrwał. Całej ekipie z Playa za animację kostki, technicznym z Playa za palmy, ekipie z Lecha za to że "się nie lubimy" :-), TVN za plażę, ochronie, technikom, Stage Art, eMlab, Mpay, eLogic, Acces ( czy jak to tam się pisze :-P ), naszym gościom ( Kraków rządzi ) , gwiazdom i tysiącu innych osób ..... było zajebiście.

Mam do was prośbę, jeżeli macie jakieś zdjęcia z projektu to przesyłajcie je do mnie na denisnew@o2.pl . Chętnie umieszcze je na stronie. Przypominam również o wpisywaniu się do księgi gośći.

Obiecuję, że nie jest to mój ostatni post .. a teraz z butelką whiskey uciekam do piaskownicy pod domem - tylko ten piasek mi pozostał...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hmm jak widze jestem pierwsza.Bardzo mi sie podobała w Miedzyzdrojach.Było poprostu zaje.....I dzięki za foty z Miedzyzdroji wkoncu jakieś zostały dodane pozdrawiam:*:*:*

Anonimowy pisze...

Denis, dzięki za blog. Całej naszej ekipie: Dido "Sand in my shoes".
Do zobaczenia, Magda (z empaja)

Anonimowy pisze...

Denis - pozdrowienia od Andrzeja, tego od mebli w miasteczku, dla Ciebie i ekipy. Było fajnie może dobrze że padało? Może przypomnisz sobie - Kołobrzeg, była wtedy impreza gości od mebli. Poznał nas Grześ. Trzymaj się! Andrzej